Dbanie o zęby i piękny uśmiech to bardzo wdzięczny temat. W dodatku mocno związany z logopedią – zgryz, podniebienie, prawidłowa pozycja spoczynkowa języka, sposób połykania… Logopedzi, dentyści, ortodonci powinni żyć w zgodzie, bo wspólnie mogą pracować dla dobra pacjenta. Znacie to, prawda? Ale wróćmy do organizacji zajęć:)
1. Spotkanie rozpoczynam od krótkiej rozmowy na temat szczotkowania zębów. Wyciągam pastę do zębów, szczoteczkę, kubek i pytam, do czego mogę użyć tych przedmiotów. Na podstawie ilustracji (Ilustracje przedstawiające prawidłowy sposób mycia zębów znalazłam na www.printoteka.pl – materiał dostępny po wykupieniu abonamentu) omawiamy etapy mycia zębów.
Pozycje książkowe, które można wykorzystać do wprowadzenia w temat, to między innymi fragment „Dbam o zdrowie” o wizycie u dentysty oraz „Zęby” Wojciecha Grajkowskiego (jestem oczarowana piękną grafiką).
Więcej propozycji znajdziemy na blogu Matki Dentystki.
2. Ćwiczenia artykulacyjne.
Do tej pory korzystałam z minek artykulacyjnych, które umieściłam na białych ząbkach. Z dużego kawałka kartonu wycięłam usta, artykulacyjne ząbki wetknęłam w przygotowane wcześniej rozcięcia, a następnie dzieci losowały zęby i wykonywały ćwiczenia.

W tym roku tworzę zestaw „Wróżka zębuszka”. W związku z tym, do moich zbiorów dołączą minki prezentowane przez zębowe wróżki:) Ponieważ niektóre grupy będą ze mną przez kolejne 2-3 lata, warto zmieniać im aktywności. Maluchy z lepszą pamięcią potrafią dosadnie dać do zrozumienia, że „odgrzewam stary kotlet”, głośno oznajmiając, że „to już było!”. Dlatego alternatywne rozwiązanie jest mile widziane.
3. Ćwiczenia fonacyjne.
Tu szczoteczka będzie myła ząbki. Obrazki przedstawiać będą jamę ustną. Na kolejnych kartach czekają wyzwania – trzeba będzie usunąć bakterie, szorując raz górne, raz dolne zęby, będziemy też musieli ominąć wszędobylski język:)
Przygotowałam 6 szczoteczek – każda z inną samogłoską. I, jak za każdym razem, gdy wykonujemy ćwiczenia fonacyjne, prezentuję dzieciom samogłoskę, a następnie tłumaczę, jak będziemy operować głosem.
4. Ćwiczenia oddechowe.
Przygotowałam szczoteczki do zębów z … kolorowych patyczków (szpatułek). Dzieci dmuchają na włosie szczoteczki. Początkowo zrobiłam je z kawałków pociętej, białej bibuły, ale okazało się mało wytrzymałe (przetrwało co prawda wszystkie zajęcia, ale na przyszły rok już się nie nadawały). Później skorzystałam z kawałków kartki, ale to też nie najlepszy pomysł. Szukam lepszego rozwiązania. Po głowie chodzi mi jeszcze wykorzystanie zalaminowanej kartki, ale tu skuteczność sprawdzę dopiero w przyszłym roku (ech, ta pandemia :().
Tu wprowadziłam również element sortowania – przygotowałam kubeczki w takich samych kolorach jak patyczki. Po skończonych ćwiczeniach oddechowych, dzieci musiały odłożyć szczoteczki do właściwego kubeczka. Podczas wykonywania zadania starszaki muszą utrzymać pozycję wertykalno- horyzontalną języka, a te dzieci, które mają z tym problem – kląskają.
W tym roku zamówiłam na Aliexpress bambusowe szczoteczki do zębów, które mają kolorowe włosie oraz ozdobny pasek w tym samym kolorze (jeszcze nie doszły – czekam, czekam i mam nadzieję, że się doczekam przed drugim tygodniem września). Kupiłam kolory, które odpowiadają plastikowym kubeczkom z Ikea – wchodzimy na wyższy poziom trwałości materiałów:)
5. Jedną z moich ulubionych aktywności w temacie zębów, jest zabawa „Zdrowy ząb, chory ząb”, która polega na określaniu produktów spożywczych dobrych oraz szkodliwych dla naszych zębów. Przygotowałam dwie makiety oraz różne produkty z kartonu. Dzieci bardzo polubiły moje „Zębusie”:) I jak się okazało, z reguły nie mają najmniejszych problemów z przyporządkowaniem pokarmów do właściwego zęba.



6. Piosenka z pokazywaniem.
W tym miejscu można wykorzystać nieśmiertelny hit Fasolek „Myj zęby”. Na www.youtube.com zjdziemy mnóstwo wersji tego przeboju.
Ja jednak sięgnęłam po „Pastusiową Piosenkę” w wykonaniu Akademii Aquafresh. Zauważcie, że w teledysku jest nawet propozycja choreografii do tego utworu.
7. Ćwiczenia małej motoryki.
Zainspirowałam się zabawą znalezioną w internecie (powielana wielokrotnie, więc trudno określić autora pomysłu).
Wydrukowałam i zalaminowałam kartki z obrazkiem przedstawiającym usta w uśmiechu z widocznym uzębieniem. Mazakiem do tablic suchościeralnych malujemy „brud” na ząbkach, można nawet pokusić się o „robaczki” 😛 Zadaniem dzieci jest wyczyszczenie zębów za pomocą patyczka do uszu lub prawdziwej szczoteczki do zębów.
8. Praca plastyczna.
Tu odeślę Was na Pinterest. To istna kopalnia pomysłów. Ja zazwyczaj podczas wyszukiwania używam zwrotów w języku angielskim np. „Teeth activities” lub „Tooth activities for kids”. Pinterest jeszcze nigdy mnie nie zawiódł:)
Ponownie chciałabym zaznaczyć, że wpis będzie aktualizowany, bo już zaglądałam do pokoju córy i wypatrzyłam kilka ciekawych rzeczy:)